Pytanie na pozór proste, ale niestety odpowiedź nie nasuwa się sama, a świeżo upieczone mamy mają i tak zbyt wiele na głowie, by zastanawiać się co, kiedy i jak. Chcąc wyjść naprzeciw ich oczekiwaniom przeprowadziliśmy mały research…
Jak się okazuje, temat zapraszania gości na chrzciny nie należy może do najgorętszych, jak na przykład zaproszenia na ślub, a mimo to wywołuje wiele emocji. Zwykle to mamy zabierają głos w tej sprawie, szukając porady, na ile wcześniej należy poinformować rodzinę o zbliżającej się uroczystości. Również one dzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem, próbując doradzić koleżankom coś sensownego.
W przypadku Chrztu mamy zwykle do czynienia z typowo rodzinną uroczystością, na którą zapraszamy najbliższą rodzinę, czyli swoich rodziców (dziadków dziecka) i rodzeństwo (wujków i ciocie dziecka). Z tego też względu wydaje się oczywistym, że wszyscy zainteresowani dużo wcześniej wiedzą o planowanych chrzcinach, odbywających się zwykle w ciągu kilku miesięcy od narodzin dziecka. W tej sytuacji, kiedy temat Chrztu jest podejmowany już wcześniej, wystarczy jeśli swoich gości zaprosimy na tę uroczystość z tygodniowym lub dwutygodniowym wyprzedzeniem. Nie będzie to dla nich żadnym zaskoczeniem, a jedynie przypomnieniem i potwierdzeniem terminu oraz miejsca uroczystości. Nie jest też konieczne formułowanie listownych zaproszeń – wystarczy, jeśli zaproszenie przekażemy słownie – osobiście (odwiedzając naszych gości) lub telefonicznie.
Odrobinę więcej zamieszania stwarzamy, kiedy zapraszamy dalszą rodzinę (także mieszkającą w większej odległości od naszego miejsca zamieszkania) lub decydujemy się na większą liczbę gości. Wtedy też powinniśmy się liczyć z koniecznością przygotowania papierowych zaproszeń – w ten sposób będzie łatwiej zarówno gościom, jak i nam samym. Zaproszenia wysyłamy pocztą tak, aby dotarły do adresatów minimum miesiąc wcześniej. Ale uwaga! Jeśli rodzina mieszka za granicą i zupełnie nie spodziewa się z naszej strony zaproszenia na Chrzest, nie przyprawiajmy jej o zawał, wysyłając do Hiszpanii zaproszenie na uroczystość, która odbędzie się za dwa miesiące. Pamiętajmy, że chrzciny to nie tylko wydatek dla organizatora – nasi goście na pewno nie chcą przyjść z pustymi rękami (planują sprawić dziecku jakiś prezent), poza tym muszą zaplanować urlop i zakupić bilety lotnicze. Wszystko to wymaga więc nie tylko czasu, ale również niemałych nakładów finansowych. Dlatego też będą nam niezmiernie wdzięczni, jeśli podejdziemy do tej sprawy mając na uwadze ich aktualną sytuację.
Poruszając się w obrębie ‘zaproszeniowego savoir-vivre’, pamiętajmy jeszcze o kilku zasadach. Małżeństwa zapraszamy razem, w treści zaproszenia wpisując najpierw kobietę a później jej męża. Podobnie jest w przypadku osób niezamężnych – nie zapominamy o narzeczonych oraz partnerach/partnerkach. W miarę możliwości starajmy się, aby nasi goście czuli się ważni, bo skoro utrzymujemy, że chcemy ich widzieć w tym dniu razem z nami, to zapewne tacy są.